O nas

 

fot. Maciej Ratuszny

Adam Markuszewski

Twórca koncepcji Leśnych Spacerów nawiązujących do japońskich leśnych kąpieli.

Członek zarządu Polskiego Towarzystwa Kąpieli Leśnych.

Trener, facylitator i opowiadacz.

Przewodnik po Puszczy Kampinoskiej. 

Leśne Spacery organizuje od 2015 roku.

Dba o jakość usług poddając swoją pracę okresowej superwizji. 

Dlaczego organizuję spacery? 

W 2015 roku działałem na rzecz klimatu. Pewnego dnia zadałem pytanie klonowi kulistemu o przyczynę zmian, które zachodzą na Ziemi. Dostałem podpowiedź, że powodem jest zanik więzi między ludźmi a przyrodą.

To doświadczenie było na tyle ważne, że zacząłem szukać sposobów na wzmocnienie więzi – nie tylko z przyrodą, ale i z innymi ludźmi (żeby wspólnie działać i uczyć się od siebie) ale i więzi z samymi sobą.

Podobne spostrzeżenia opisały w swojej książce „Coming back to life. Practices to Reconnect Our Lives, Our Word” Joanna Macy i Molly Young Brown. To ważna dla mnie książka.

Inna – „Droga Artysty” autorstwa Julii Cameron pozwoliła mi dopracować formułę leśnych spacerów.

Chcę pokazywać las jako niesamowity i bogaty ekosystem, który warto chronić. Przestrzeń, w której możemy znaleźć odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Miejsce, które fizycznie oddziałuje na nasze ciała, przynosząc równowagę i zdrowie.

 

fot. Michał Kacprzyk

Marta Aleksandra Ostrowska – miłośniczka przyrody i spędzania czasu na łonie natury. Dusza artystyczna. Przez lata działaczka społeczna, moderatorka i animatorka. Współzałożycielka i wieloletnia prezeska Fundacji Pole Dialogu. Praktykuje jogę, mindfulness i czasem chi gong. Prowadzi Leśne Spacery od 2018 roku, a od 2021 wyjazdy Joga i Las. Członkini Polskiego Towarzystwa Kąpieli Leśnych.

Dlaczego organizuję spacery? 

Przez ponad 10 lat pracowałam na rzecz tworzenia przestrzeni do rozmowy, dialogu i budowania porozumienia. W pracy tej bazowałam na wewnętrznym spokoju, harmonii i empatii. Są to zasoby, które się wyczerpują. Uczyłam się na wiele sposobów je odbudowywać, też poprzez kontakt z przyrodą. 

W 2016 roku jadąc daleko pociągiem, zadałam sobie pytanie, jak wiele czasu w moim życiu chcę spędzać na łonie natury. Odpowiedź przyszła samoistnie, od mijanych lasów i pól.

Podążając za nią, powoli wstałam od komputera, wyszłam z biura, z sal szkoleniowych, z sal w urzędach, w domach kultury, w bibliotekach, gdzie byłam przewodniczką w rozmowie o wspólnych sprawach. Zaczęłam coraz częściej bywać w lesie, gdzie jestem przewodniczką w intymnej rozmowie z naturą, z samym sobą i z innymi.

Chcę pokazywać las jako drogę do wyciszenia i wewnętrznej harmonii, wspólnie odkrywać jego wielką uzdrawiającą moc. Cieszę się z tego, co mówią osoby biorące udział w spacerach, z tego jak czują się na koniec. Wnoszę z tego, że moc lasu i naszego przewodnictwa działa.